22.04.2007 Goniec Czarnoleski

Dawno, dawno temu za lasami za gĂłrami w odlegÂłym Dreamlandzie znanym ze swoich zabufiaÂłych wypowiedzi byÂła sobie prowincja – Solardia. Bacznie dowodzona przez Morfeusza Tylera znanego z tego, Âże stawiaÂł zawsze na swoje i nie baczÂąc na to czy jest to droga po trupach czy nie. Ta oto prowincja po wielu latach burzliwych staÂła siĂŞ teÂż niepodlegÂłym paĂąstwem ktĂłre od³¹czyÂło siĂŞ od Federacji Dreamlandu. Jednak w tym momencie staÂło siĂŞ coÂś co staĂŚ siĂŞ nie powinno. Jedna z prĂŞÂżniej rozwijajÂących siĂŞ prowincji byÂłego Dreamlandu staÂła siĂŞ krajem mniej aktywnym nie tylko na zewnÂątrz niÂż w Âśrodku.

Kilka miesiêcy Wielkie Ksiêstwo podupad³o ca³kowicie i potrzeba im ratunku. Potrzeba, ale sêk w tym, ¿e brakuje im chêci. Im znaczy ogólnie rzecz bior¹c Morfeuszowi który nie doœÌ, ¿e przez d³ugi czas znika³ bez s³owa powracaj¹c i wyg³aszaj¹c deklaracje bez pokrycia to jeszcze czêsto gani¹c za nieaktywnoœÌ nie siebie, lecz innych. Jest to nieco dziwna sytuacja bo ka¿dy porz¹dny w³adca wie, ¿e czasem przychodzi czas by usun¹Ì siê w cieù. Jednak nie Morfeusz, jednak nie on. Ju¿ jakiœ czas przygl¹damy siê nawo³ywaniom tamtejszego Ksiêcia Bartosza Lenczowskiego o abdykacje ze stanowiska przywódcy. Jednak ci¹gle jest on ignorowany przez Tylera lub co raczej zdarza siê czêœciej po prostu nie s³uchany ze wzglêdu na bezsilnoœÌ i brak zapa³u by podŸwign¹Ì kraj z tej ciê¿kiej sytuacji.

W takiej chwili potrzebne jest ogÂłoszenie stanu wyjÂątkowego ktĂłry nie bĂŞdzie raczej niczym nowym na landach osiedlonych przez SolardyjczykĂłw, ale Âżadna akcja tego typu nie zostaÂła przedsiĂŞwziĂŞta. Niestety tak jest i smutno patrzeĂŚ mi drodzy czytelnicy na to co dzieje siĂŞ w kraju gdzie mieszkaÂłem swego czasu. I nie powrĂłcĂŞ tam raczej dopĂłki, dopĂłty nie zmieni siĂŞ wÂładca ktĂłry raczej puszcza bÂąki, aniÂżeli coÂś robi. Nie doœÌ tego blokuje on moÂżliwoœÌ rozwoju tego kraju ktĂłry jest prawdopodobny pod wodzami ludzi pokroju Lenczowskiego, Siwobrodego czy Riiny. Co za nimi przemawia? Przede wszystkim aktywnoœÌ bo w ciÂągu ostatnich 4 miesiĂŞcy to oni zapeÂłnili w okoÂło 3/4 listĂŞ dyskusyjnÂą Solardii. SÂą oni caÂły czas z krajem ktĂłry w ich Âświadczeniu jest ich ojczyznÂą – wirtualnÂą czy nie, ot po prostu jest. Dla nich jak widaĂŚ najwaÂżniejsze jest dobro kraju, nie dobro nazwisk – czĂŞsto zresztÂą juÂż dawno wypalonych. Dlatego teÂż Âśmieszy mnie osobiÂście to, Âże tak powaÂżna i powaÂżana <?> osoba jakÂą jest Wielki Ksi¹¿ê Tyler nie odda swego dziecka w rĂŞce w ktĂłre trafiĂŚ powinno. Nie bĂŞdzie to napewno adopcja, lecz danie swemu dziecku moÂżliwoœÌ do lepszej, o wiele lepszej mÂłodoÂści i okresu dojrzewania. Jestem tego pewien, ale prawda jest prawdÂą. Komunista <choĂŚ pod przykrywkÂą demokraty> jakim jest wyÂżej wymieniony Pan nie odda nikomu niczego "bo to nie wasze". Nie odda bo ktoÂś o nim zapomni. Zapomni i on sam pĂłjdzie daleko daleko w kÂąt zapomniany. Zachowanie choĂŚ infantylne pokazuje, Âże niektĂłrzy mieli racje nazywaĂŚ SolardiĂŞ swego rodzaju KoreÂą Pó³nocnÂą. Pomó¿my wiĂŞc moÂże krajowi, ktĂłry potrzebuje naszej pomocy. Potrzebuje bo wielu z nas jest byÂłymi obywatelami tych ziem. Pomó¿my i wesprzyjmy kogoÂś z piÂątki Dan – Kazis – Lenczowski – Riina – Siwobrody. Poprzyjmy ich kandydaturĂŞ i obalenie tyrana Morfeusza Tylera, ktĂłry zamiast pilnowaĂŚ i dbaĂŚ o swoje dziecko pozwala mu robiĂŚ wszystko tym samym trzymajÂąc go na kagaĂącu choĂŚ nie trzymanym przez niego, lecz przybitym gdzieÂś do muru.

Czy Solardiê wreszcie nawiedzi s³oùce? Czy kiedykolwiek Morfeusz zrobi coœ by jej pomóc? Pomóc w³aœnie jej, a nie samemu sobie i jego w³asnemu ego? Zobaczymy ju¿ wkrótce bo sytuacja w tym kraju zaczyna byÌ bardzo nerwowa szczególnie przez ostatnie ostre s³owa prawej rêki Morfeusza skierowane w³aœnie do niego. Co spowodowa³o sytuacjê, w której owa rêka Lenczowski z cichego choÌ stanowczo stoj¹cego za Tylerem sta³a siê g³ównym pod¿egaczem do buntu? Mam nadziejê ¿e dowiemy siê ju¿ wkrótce po wywiadzie z Panem Lenczowskim, który bêdzie dostêpny w tym w³aœnie czarnoleskim czasopiœmie.

ChwaÂła Solardio, chwaÂła choĂŚ juÂż nie z generaÂłem Morfeuszem na przodzie. Oby to marzenie wielu staÂło siĂŞ wreszcie realnym, a nie kolejnym "zapewnieniem bez kredytu".

Autor: Roy Derrion